Marta Mrzygłód – miejsce nr  3  na liście konfederacji w okręgu  15

Działalność polityczna

Kongres Kkp 01.07.2023 R.

Dlaczego polityka? Dlatego, że w pewnym momencie swojego życia, zwróciłam uwagę na smutny fakt: jako naród jesteśmy bierni i pozwalamy, żeby rządzący robili z nas niewolników. Państwo w koncepcji państwa minimum powinno służyć obywatelom, a nie odwrotnie. Tak, władza i pieniądze sieją destrukcję i potrzeba ogromnie silnej moralności i etyki, by nie zniszczyć swojego życia tymi pokusami. Smutne jest to, że mamy tak niewielu prawdziwych mężów stanu, mamy mało posłów, którzy swoje poselstwo traktują jako służbę narodowi. Większość niestety idzie do polityki, by paść się przy przysłowiowym korycie, czego konsekwencje widzimy na co dzień, kiedy władza w ogóle nie liczy się ze zdaniem i potrzebami obywateli. Polityka również dlatego, że jako przedsiębiorca zatrudniający personel od lat widzę, że prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce to nieustanna walka z chorą biurokracją, prawem, opodatkowaniem. Zamiast czerpać przyjemność z zarabiania pieniędzy, inwestowania i rozwoju, wciąż trzeba usuwać rzucane przez rząd kłody pod nogi. Tak, to my przedsiębiorcy finansujemy całą maszynę socjalnego, demoralizującego i rozleniwiającego naród rozdawnictwa obecnego rządu.

Swoją przygodę z polityką rozpoczęłam w 2018 roku, kiedy uwierzyłam w Ruch Kukiz’15. Uwierzyłam, że da się coś zrobić w Polsce bez bycia w partii. Naiwnie się myliłam i czas pokazał, że mylił się również Paweł Kukiz, który swój ruch przekształcił w partię… Tak, mamy system partyjny w Polsce i czy nam się to podoba, czy nie, tylko w takim systemie i formule możemy realnie coś zdziałać. Pozwoliliśmy jako obywatele, żeby politycy robili z nami co chcą, a potem denerwujemy się i komentujemy, że polityka to błoto, bajoro, w którym nie ma się co taplać. Ja wierzę, że polityka może być moralnie czysta (tak – idealiści jeszcze żyją na tym świecie), może być prawdziwą służbą w odpowiedzialności za siebie i za innych, za naród, za Ojczyznę. Wierzę, że polskie elity mogą się w końcu odrodzić i doprowadzić Polskę do kategorii mocarstwa, a nie bycia ciągłą przystawką różnych krajów. Przerażające jest to, jak społeczeństwu się nie chce, a tak naprawdę, jeśli mamy chory, partyjny system i na razie nic nie zapowiada, by on się zmienił, to każdy powinien wstąpić do partii i rozwalać go od środka. Tak uważam.

Swoje polityczne miejsce znalazłam w Konfederacji, a dokładniej w Konfederacji Korony Polskiej, partii założonej przez Posła Grzegorza Brauna. Dlaczego? Ponieważ w tej partii ludzie starają się wszystko robić na większą chwałę Boga i Najświętszej Maryi Dziewicy. Jest to spójne działanie z moim katolickim wyznaniem, bo kiedy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest w odpowiednim miejscu. I nie chodzi tu o katolicki fanatyzm, tylko o nieustanną naukę miłości do Boga i bliźniego. To trudne, to nieustanny proces z upadkami i sukcesami, ale warto, ponieważ życie jest darem, jedynym, niepowtarzalnym, a my jesteśmy powołani nie do egoizmu i konsumpcjonizmu, lecz właśnie do służby.

Obecnie pełnię funkcję Przewodniczącej Konfederacji Korony Polskiej – Okręg 15 (Wieliczka, Proszowice, Bochnia, Brzesko, Tarnów, Dąbrowa Tarnowska), jak również jestem członkiem Rady Naczelnej Konfederacji Korony Polskiej, która jest częścią partii Konfederacja.